wtorek, 21 czerwca 2011

Wyższa Szkoła Artystyczna- czas na rachunek sumienia ;)

Po roku spędzonym w murach naszej zacnej uczelni przyszła pora na podsumowanie...
Hhmm, od czego by tu zacząć? Może od tego, że nie jest to pierwsza uczelnia wyższa do której uczęszczałam i na podstawie zdobytego wcześniej doświadczenia stwierdzam, że nie jest tutaj łatwo. Okazuje się że rozwijanie pasji wymaga ogromnego wysiłku zarówno psychicznego jak i fizycznego. Nasze głowy bez przerwy obciążone są gonitwą pomysłów, terminy gonią, nasze mieszkania są zasypane gorą projektów a na plecach rosną nam garby od dźwigania mnóstwa niezbędnego do zajęć sprzętu. Bywały momenty, że coś nie szło według planu i  w oczach stawała łza bezsilności. Bywały momenty totalnego zmęczenia i rezygnacji. Ale już na koniec pierwszego semestru narodził się mój pierwszy wielki sukces: stylizacja fashion inspirowana kolorem czerwonym :)





Okazało się, że na studiach również można dostać 6-stkę ;) Ten moment w moim życiu dostarczył mi wielu niezapomnianych i nieopisanych emocji. pierwszy raz w życiu poczułam, że jestem we właściwym miejscu o właściwym czasie i że jest coś w czym mogę być naprawdę dobra.

Drugi semestr był obfity zarówno w gorsze jak i podobnie przyjemne momenty. Wcale nie było łatwiej, wręcz przeciwnie ale nie zamieniłabym tych kilku miesięcy na nic innego. Poznałam wiele wspaniałych osób, o wyjątkowych osobowościach, które zaszczycały mnie swoja pomocą w tworzeniu pięknych rzeczy. Zdobyłam wiele bezcennych doświadczeń. Na koniec odbyłam praktyki w teatrze Palladium przy bajkowej sztuce Magiczny Sklep z Zabawkami.



 To była nie tylko ciężka praca (makijaże nie należały bowiem do najprostszych a fabuła wymagała częstego przecharakteryzowywania) ale również, oczywiście, świetnie się przy tym bawiliśmy ;)

Zdecydowanie I rok w Wyższej Szkole Artystycznej wyposażył mnie w wór cennych doświadczeń. I chociaż sesja wyżuła i wypluła moja energię do cna, nie mogę się już doczekać kolejnego semestru.
Nie twierdzę, ze każdy z was byłby najszczęśliwszy uczęszczając do naszej szkoły, ale ważne jest by odnaleźć w życiu pasje i w miarę możliwości korzystać ze wszelkich sposobów rozwijania jej. Dla osób takich jak ja WSA daje takie możliwości :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz